Jak podaje Fakt, przygodę z mediami Pochanke zaczynała w programie dla dzieci "5-10-15", w którym przez kilka lat zdobywała cenne doświadczenie jako prowadząca. Później, na jakiś czas światło telewizyjnych kamer zamieniła na zacisze radiowego studia. Pierwsze kroki w poważnym dziennikarstwie stawiała w Radiu Zet jako wydawca i prowadząca poranne wiadomości.

Reklama

Jej pasją zawsze była jednak telewizja. Kiedy rozpoczęto kompletowanie ekipy do nowego projektu TVN, czyli TVN24, zasiliła szeregi zespołu i od pierwszego dnia nowej stacji na antenie prowadziła serwisy informacyjne. Duże uznanie widzów oraz kolegów po fachu zyskała profesjonalną relacją z zamachu na World Trade Center. Pochanke udowodniła wówczas, że potrafi perfekcyjnie panować nad emocjami i rzetelnie relacjonować najbardziej szokujące wydarzenia.

Damian Burzykowski / newspix.pl

Aktualnie Justyna Pochanke prowadzi główne wydanie Faktów w TVN, jest gospodynią programu "Fakty po Faktach" w TVN24 oraz szefową prezenterów TVN24. Jej zawodowy profesjonalizm i dziennikarski talent zostały wielokrotnie nagradzane. Tytuł Dziennikarki Roku oraz 5 Wiktorów są dowodem uznania dla jej pracy zarówno ze strony widzów, jak i kolegów z branży.

Reklama
Teodor Klepczyński / newspix.pl

Pomimo ogromnego zaangażowania w pracę, Justyna Pochanke nie ukrywa, że to rodzina, a przede wszystkim nastoletnia córką jest dla niej w życiu najważniejsza:

"Kiedy Zuzia była mała, to stawała na szczycie schodów, teraz zbiega na dół i jeszcze nawet czasami rzuca mi się na szyję, rozgniatając mi kręgi i mówi: 'Mamo, ale jak wypijesz herbatę, to wpadniesz na górę i pogadamy, ok?'. Wtedy myślę sobie: „Boże, dopóki ona tak mówi, to znaczy, że chce ze mną rozmawiać, że chce się poradzić, pośmiać, chce mi coś opowiedzieć, załatwić coś poważnego, o coś poprosić. Chce ze mną być, po prostu” - cytuje jeden z ostatnich wywiadów dziennikarki Fakt.

Teodor Klepczyński / newspix.pl

>>>Czytaj także: Arciuch. Trwa jej dobra passa