Zasady są proste. Dwie spokrewnione lub zaprzyjaźnione osoby wchodząc do gry otrzymują od prowadzącego milion złotych w gotówce i obstawiając odpowiedzi, bronią swoich pieniędzy. Cała gra odbywa się na czas.
Widzom bardzo spodobał się program. Telewizja Polska zanotowała wysoką oglądalność nie tylko premierowych odcinków, ale także powtórek. Sukcesem teleturnieju są wielkie emocje towarzyszące uczestnikom i prowadzącemu...
"Tu nic nie jest wyreżyserowane. Nikt nie wie, co się będzie działo. Wystarczy sobie przypomnieć mój ulubiony film >>Slumdog. Milioner z Ulicy<<. Ten chłopak znał odpowiedzi na wszystkie pytania, ponieważ sięgnął w swoją przeszłość. Nigdy nie znamy powodów, dla których ktoś wygrywa, bądź nie. W każdej chwili ktoś może wygrać całą pulę. Nic tu nie jest ustawiane" – mówi Łukasz Nowicki.
W pierwszej serii programu nikt nie wygrał całego miliona, natomiast gracze wychodzili już ze studia TVP z takimi kwotami jak: 25, 100, 150 oraz 300 tys zł.
"Gdybym mógł, rozdałbym wszystkie te pieniądze. Nie każdemu po milionie, bo to byłoby za łatwe. Zresztą, co to za zabawa, jeśli wszyscy by wygrywali najwyższą kwotę. Jednak, naprawdę gdybym mógł, to każdemu dałbym jedną paczuszkę po 25 tys. złotych" – mówi Nowicki.
Wielkie pieniądze, nieprzewidziane decyzje uczestników, ciekawe pytania i gra na czas, sprawiają, że program dostarcza widzom wielkich emocji, dlatego producenci zdecydowali się na kolejną serię teleturnieju.
Jesienią TVP 2 wyemituje 12 nowych odcinków programu. Pierwszy odcinek nowej serii, mogliśmy oglądać już w minioną sobotę.