Juliusz Cezar (Colm Feore) przed śmiercią prosi odważnego gladiatora Tyrannusa (Jonathan Cake), żeby zaopiekował się jego młodym bratankiem Oktawiuszem (Santiago Cabrera, znany z "Herosów" - w rzeczywistości pierwszy cesarz Rzymu nazywał się Oktawian August). Zadanie nie jest łatwe, bo chłopak jest porywczy, chorobliwie ambitny i lubi dobrą zabawę, cały kraj tymczasem pogrążony jest w chaosie.

Reklama

Fani seriali powinni przeżyć teraz deja vu. Czy oglądali gdzieś podobną historię? Owszem, w przebojowym "Rzymie" pokazywanym też w Polsce na antenie HBO. Cała historia powstania serialu "Imperium" w amerykańskiej stacji ABC to także dzieje rywalizacji z głośną produkcją HBO.

Wszystko zaczęło się w 2000 roku, kiedy "Gladiator" Ridleya Scotta okazał się największym sukcesem kasowym sezonu, a na dodatek zgarnął Oscara dla najlepszego filmu. Hollywood na nowo odkryło wtedy odłożony do lamusa (czytaj: nieprzynoszący spodziewanych zysków) gatunek widowiskowych produkcji historycznych. Wytwórnia Warner Bros bez zająknięcia zgodziła się wyłożyć ponad 200 milionów dolarów na "Troję", która w 2004 roku zarobiła ponad pół miliarda dolarów na całym świecie. Producenci telewizyjni nie pozostawali w tyle. Najpierw do pracy nad produkcją z Koloseum w tle przystąpiło HBO. W 1998 roku stacja zakupiła scenariusz Bruna Hellera, traktujący o zamachu na Cezara i przyjaźni pomiędzy 11-letnim Oktawianem a jego dwoma żołnierzami.

Trzy lata później pracę nad podobnym serialem historycznym zaczęła ABC. Jej szefowie na rok przed wyemitowaniem "Gotowych na wszystko" i "Zagubionych" szukali przeboju, który pozwoliłby firmie wrócić na pierwsze miejsce w rankingach oglądalności. Stacje przystąpiły do otwartej rywalizacji. HBO zapowiedziało, że na produkcję pierwszej serii "Rzymu" (12 odcinków) przeznaczy ponad 75 milionów dolarów (wydało w końcu 100 mln). ABC odpowiedziało 30-milionowym budżetem na osiem odcinków "Imperium". Telewizje więc zaszalały z pieniędzmi prawie tak jak starożytni, gdy wydawali słynne uczty. Zazwyczaj na jeden odcinek typowego serialu realizowanego w studio w Los Angeles przeznacza się milion dolarów.

Reklama

Zdjęcia do "Rzymu" powstawały w legendarnym rzymskim studio Cinecitta, gdzie w latach 50. kręcono obsypanego nagrodami "Ben Hura" Williama Wylera czy równie głośne "Quo vadis" Mervyna LeRoya. "Imperium" musiało poradzić sobie w znacznie mniejszych i o wiele mniej prestiżowych Roma Studios, ale jego przewagą była data emisji zaplanowana na kilka miesięcy przed premierą produkcji HBO. Rywalizowali też aktorzy, szczególnie brytyjscy, którzy brali udział w castingach do obu tytułów - np. Jonathan Cake (znany m.in. z serialu komediowego "Cienka niebieska linia") i James Purefoy (wystąpił m.in. w "Obłędnym rycerzu" czy "Vanity Fair"). Ostatecznie Cake’a zobaczymy w roli Tyrannusa w "Imperium", a Purefoy zdobył rolę Marka Antoniusza w "Rzymie".

Pierwsza runda tej walki należała do "Rzymian". Za Oceanem wypadli lepiej w rankingach oglądalności i pod względem liczby nagród (cztery statuetki Emmy). Jednak "Imperium" też ogląda się dobrze, głównie dzięki niezłemu aktorstwu, bogatej scenografii i wartkiej akcji. To wciągające przygodowe widowisko, choć lepiej nie traktować go jako korepetycji z historii. Wiele faktów zostało tu potraktowanych dość luźno, zaczynając od imienia głównego bohatera, na chronologii kończąc. Ciekawe, jaką ocenę wystawią twórcom widzowie "Jedynki"?

"Imperium"
TVP 1, od piątku 29.06, godz. 20.20











"Ja, Klaudiusz" - wydanie specjalne, 5 dvd 149,99 PLN
Wielka Brytania 1976; dystrybucja: Monolith Video
Dzieje życia jednego z najbardziej nietypowych cesarzy imperium rzymskiego w legendarnym serialu Herberta Wise’ego, na podstawie powieści Roberta Gravesa. Intrygi, zabójstwa, przemoc, nagość, spiski, kazirodztwo i genialny Klaudiusz - Derek Jacobi w teatralnych dekoracjach.

"Rzym" - sezon 1, 6 x dvd 219,99 PLN
USA, Wielka Brytania 2005; dystrybucja: Warner Bros
Nowa jakość wśród seriali: największa (budżet 100 mln dol.) serialowa produkcja kostiumowa osadzona w realiach starożytnego Rzymu. Przesączona ponurymi barwami, dekadenckim, wyuzdanym erotyzmem i niespotykaną brutalnością opowieść o schyłku republiki rzymskiej, której osią stał się konflikt Cezara z Pompejuszem.