Kanał z bajkami Rosjanie tworzą na specjalne polecenie prezydenta Władimira Putina. Jednak by Rosjanie mogli emitować legendarne radzieckie kreskówki, muszą najpierw wykupić od Amerykanów prawa do nich. Podjął się tego rosyjski miliarder Aliszer Usmanow, wymieniany przez miesięcznik "Forbes" jako jeden z najbogatszych mieszkańców Rosji - pisze rosyjska gazeta "Wiedomosti".
A jak to się stało, że prawa do 547 radzieckich bajek znalazły się w rękach Amerykanów? W 1992 roku amerykańska firma, należąca do aktora Olega Widowa i jego żony, podpisała umowę z rosyjskim studiem filmowym Sojuzmultfilm. Dokument zakładał przekazanie na 10 lat do USA całej kolekcji filmów i praw do ich wyświetlania na całym świecie. Potem umowa ta została przedłużona na kolejne 35 lat. Jednak Rosjanie nie mogli dojść, czy urzędujący wówczas szef studia miał prawo podjąć taką decyzję i w związku z tym - czy umowa jest zgodna z prawem. Stąd trwający do dziś spór o prawa do bajek.
Teraz kłótnie te chce zakończyć Aliszer Usmanow. Biznesmen zapowiedział, że jest gotów zapłacić za kreskówki 2-3 miliony dolarów (6-9 mln zł). Problem w tym, że amerykańska firma chce za nie nawet 10 razy więcej.