Urbański zdecydował się na tak osobiste wyznania w rozmowie z "Tele Tygodniem".

"Cała moja młodość to jedna wielka porażka" - stwierdza i przyznaje, że przez dużą część swojego życia nie akceptował samego siebie. "Przez wiele lat źle się czułem we własnej skórze. Byłem sobą zażenowany" - wyznaje. Zdradza, że nie wiedział, czego chce, i popełnił wiele błędów.

Reklama

"Obijałem się z kąta w kąt, pracując, wszystko bez celu. Wspominam tamte lata jako bezproduktywną szarpaninę. Odbijałem się jak kula bilardowa od różnych życiowych przeszkód. Bez sensu zupełnie. Z pewnością o wiele więcej bym osiągnął, gdybym konsekwentnie kroczył jedną drogą. A ja po pięciu latach studiów wciąż byłem nikim" - wytyka sobie Urbański. I wspomina stare czasy z pewnym żalem...

"Dziś nie mam już dawnego poczucia porażki, chociaż na pewno popełniłem w życiu sporo błędów. Wiele rzeczy przeszło mi koło nosa..." - opowiada.

Szczere wyznania prezentera mogą okazać się krzepiące dla innych osób. Jak widać, w każdym momencie można odmienić swoje życie na lepsze...

Reklama