Ta para wiele razy miała okazję pracować razem na estradzie, ale nigdy wcześniej nie spotkała się w jednym programie! Tymczasem oboje od dawna o tym marzyli.

"Oboje z Krzysztofem bardzo długo czekaliśmy na taki projekt, w którym moglibyśmy pokazać trochę innych siebie, a także wykorzystać naszą przyjaźń i doświadczenie. Ten program to dla nas taki prezent to od losu! Długo na niego czekaliśmy, ale było warto. Z Krzyśkiem świetnie się dogadujemy. Nie ma między nami nawet cienia rywalizacji, zamiast tego jest współpraca i dobra zabawa" – opowiada Agata Młynarskie w "Fakcie".

Reklama

Dziennikarka podkreśla, że już mogą mówić o sukcesie programu „On i ona”. A świadczy o tym nie tylko wysoka oglądalność, ale także fakt, że tak wiele gwiazd zgodziło się na udział w nagraniach.

"Dziś wcale nie jest łatwo namówić gwiazdy na szczere wyznania. Znane osoby boją się mówić o swoim życiu prywatnym. Zapraszając gwiazdy do „On i ona”, mieliśmy nadzieję, że nam nie odmówią. Było nam bardzo miło, gdy Maciej Maleńczuk, DonVasyl, Bronisław Cieślak, Jan Nowicki, Robert Kupicha, Diablo Włodarczyk czy Krzysztof Cugowski przyznali, że przyjechali specjalnie dla nas. Takie słowa to dla prowadzących wielki zaszczyt i frajda" – opowiada Młynarska.

Ale Młynarska i Ibisz to nie tylko osoby godne zaufania i profesjonaliści w swoim fachu. To także – jak sami mówią o sobie – spece od małżeńskich spraw.

"Oboje mamy przecież za sobą pewne doświadczenia małżeńskie i śmiało możemy nazwać siebie ekspertami od spraw damsko–męskich. Doskonale wiemy też, jakie są czułe punkty małżeństw pracujących w show-biznesie. Umiemy zadawać gwiazdom nieco krępujące pytania i wiemy też, gdzie przebiega granica dobrego smaku" – mówi Młynarska. I dodaje, że dla gwiazd nie bez znaczenia jest to, że pieniądze z wygranej w programie przekazywane są na cele charytatywne.

>>> Janda nie będzie miała wakacji