W bazie stacji czeka całe mnóstwo nowych scenariuszy. Jeden z nich jest autorstwa Kingi Rusin. Dziennikarka przyznaje, że ma nadzieję, iż kiedyś doczeka się on realizacji. "Faktycznie jakiś czas temu stworzyłam scenariusz. Ale to nie jest tak, że ma on od razu trafić na antenę. „Usta, usta” były produkowane trzy czy cztery lata. Tak samo mój projekt jest w trakcie przygotowań. Z pokorą traktuję uwagi, wprowadzam zmiany" – mówi Rusin.
Okazuje się jednak, że dziennikarka bardzo poważnie przygotowywała się do tego przedsięwzięcia. I uczyła się fachu od najlepszych. "Swego czasu razem z moją wspólniczką chodziłyśmy na takie małe warsztaty do wybitnego reżysera Jurka Bogajewicza. To były prywatne studia. Przez wiele miesięcy spotykaliśmy się i on nam robił wykłady. Pokazał nam, że możemy coś takiego robić – opowiada nam Rusin.
Może więc faktycznie fabuła jej scenariusza mogłaby przypaść widzom do gustu bardziej niż „Klub szalonych dziewic”.