Czyżby aktor sądził, że nie ma szans na kolejne propozycje pracy w produkcjach telewizyjnych? To raczej mało prawdopodobne po ogromnym sukcesie „Zagubionych”. Sam zadecydował o tym, by ich nie przyjmować. „Nie będę więcej pracował dla telewizji” – powiedział w wywiadzie dla magazynu „US Magazine”.
Poraz pierwszy Matthew Fox pojawił się w telewizji na dłuższy czas przy okazji produkcji „Party Of Five” – popularny w latach dziewięćdziesiątych serial liczył sześć sezonów. Jednak prawdziwym przełomem w jego karierze była rola doktora Jacka Sheparda w „Zagubionych”. Również ten serial liczy aż sześć sezonów – trudno się zatem aktorowi dziwić, że ma dość tej formy pracy.
„Wolałbym teraz skupić się na pracy w filmie, albo robić coś zupełnie innego” – powiedział Matthew Fox. Aktor dodał również, że jego styl życia nie wymaga milionowych dochodów, dlatego teraz woli poswięcić się przede wszystkim rodzinie – żonie i dwójce dzieci.
O ile do tej pory aktor swój czas spędzał głównie na Hawajach (gdzie powstawały zdjęcia do „Zagubionych”) i w Los Angeles, teraz planuje powrócić do rodzinnego Oregonu, który darzy ogromnym sentymentem. „Tęsknię za klimatem czterech pór roku” – mówi – „budujemy tam dom, dzięki temu będę też bliżej mojego brata i mojej matki. Nasze dzieci też będą bliżej swoich krewnych”.
Chociaż aktor planuje zakończyć dotychczasową drogę zawodową, jest bardzo zadowolony z udziału w “Zagubionych”. „Przebywanie tutaj, na Hawajach było niewprawdopodonym, fantastycznym doświadczeniem. Hawaje i >>Zagubieni<< to były dla mnie wspaniałe doświadczenia” – mówi o swojej pracy na planie.
A wy jak sądzicie? Chcielibyście zobaczyć Matthew Foxa w kolejnym serialu, czy może już zawsze będzie kojarzył się jedynie z doktorem Jackiem Shepardem?