"The office" należy do gatunku mockumentary - fikcji, udającej film dokumentalny, często przyjmującej formę parodii lub satyry. Serial Ricky'ego Gervaisa dla brytyjskiej stacji BBC doczekał się miana kultowego. Potem powstało jeszcze kilka adaptacji w wielu krajach w tym USA, Finlandii, Chile, a ostatnio również w Indiach. Teraz przyszła pora na Polskę.

Reklama

- W Canal+ jesteśmy fanami "The Office". Na realizację polskiej wersji kultowego formatu zdecydowaliśmy się, bo na polskim rynku brakuje śmiałej, jakościowej komedii. Pierwowzór ma walor uniwersalny: świetnie się sprawdza i ogląda na całym świecie, w czasach pandemii tęsknimy za biurową codziennością i spoglądamy na nią z pewną nostalgią - mówi Małgorzata Seck, wiceprezes Zarządu ds. Programowych Canal+ Polska. Jak dodaje, na polskim rynku brakuje śmiałej, jakościowej komedii. Pierwowzór ma walor uniwersalny: świetnie się sprawdza i ogląda na całym świecie, a w czasach pandemii wielu widzów zatęskniło za biurową codziennością.

Co tam w "Kropliczance"?

Akcja polskiej wersji rozgrywa się w Siedlcach, w siedzibie firmy zajmującej się produkcją wody mineralnej "Kropliczanka". Jej prezes, Michał, to człowiek pozbawiony autorefleksji, który każdym słowem i gestem zabiega o atencję i uznanie. Kiedy przedsiębiorstwo zostaje przejęte przez nowego, właściciela, a pracownicy zaczynają obawiać się o swoje posady, jedynie Michał patrzy na zmiany z optymizmem. Biznesowe roszady przeplatają się tu z biurową codziennością pracowników.

Serial stał się popularny również z powodu dość kontrowersyjnego poczucia humoru. Canal+ wspomina, że serial ma być testem na dystans Polaków do samych siebie. - W przypadku serialu komediowego wyznacznikiem jakości jest brak cenzury, jeśli chodzi o żart, o język. Dlatego w polskiej wersji "The Office" pozwalamy sobie na więcej niż w konwencjonalnej komedii w odcinkach, przekraczamy granice, dajemy do myślenia - twierdzi producent serialu. - Naszą ambicją jest, żeby serial "The office" był elementem masowej kultury, który wpływa na społeczeństwo – podkreśla Małgorzata Seck.

Po 20 latach ma być wciąż śmiesznie

Reklama

Serial, którego pierwowzór ma już 20 lat, ma być "zaktualizowany" i odpowiadać na potrzeby współczesnego widza. Stąd choćby silna, kobieca bohaterka, Patrycja. W rolę tę wcieli się Vanessa Aleksander. Patrycja to przedstawicielka nowego pokolenia, dziecko polskich "rekinów biznesu". Jej wkroczenie do biura "Kropliczanki" wywraca stary ład, do którego przyzwyczajeni są pracownicy. - Dzięki temu rozwiązaniu będzie bardziej iskrzyć w tej całej układance. Główny bohater dostanie równoprawną przeciwniczkę, przed którą nagle będzie się musiał wykazywać większą czujnością - opowiada o nowej postaci reżyser, Maciej Bochniak. - Wszystkie jego szalone pomysły będą musiały podlegać rewizji, bo obok jest bohaterka, która ma równie absurdalne pomysły. Teraz rozegra się walka, kto zdominuje i zawładnie tą biedną ekipą.

W obsadzie oprócz Piotra Polaka, Vanessy Aleksander, Adama Woronowicza znaleźli się: Kornelia Strzelecka, Mikołaj Matczak i Milena Lisiecka. Za polską wersję "The office", tworzoną przy współpracy z BBC Studios, odpowiadają reżyser Maciej Bochniak oraz producenci, Dorota Kośmicka-Gacke i Jan Kępiński. Za scenariusz odpowiedzialny jest Łukasz Sychowicz wraz z Jakubem Rużyłło i Mateuszem Zimnowodzkim, a za zdjęcia Paweł Chorzępa.