Łukasz "Demon" Motyka zdobył szeroki rozgłos dzięki relacjom, podczas których testował ekstremalnie ostre jedzenie. Nawet takie, których przeciętny człowiek nie byłby w stanie przełknąć.

Łukasz "Demon" Motyka nie żyje. Jakie były przyczyny śmierci?

42-latek był niezwykle popularny w sieci. Jego konto na X (dawniej Twitter) obserwowało ponad 320 tys. osób. Miał również liczne grono fanów na Instagramie i na platformie YouTube.

O jego śmierci poinformował w sieci Marcin Malczyński. "Odszedł mega pozytywny gość Łukasz Demon. Spoczywaj w pokoju" – napisał na Instagramie.

Reklama

"Łukasz Demon nie żyje. Niestety, osoba z bliskiego otoczenia potwierdziła informację. Dostałem też kilka informacji o tym, że to atak serca/ czy jakaś dziwna reakcja na challenge - ale żadna z nich niepotwierdzona. Wielka szkoda, bo bardzo pozytywny i pomocny człowiek…" – przekazał na platformie X (dawniej Twitter).

Po informacji o śmierci Łukasza natychmiast pojawiły się spekulacje, że śmierć 42-latka mogła być wynikiem jakiegoś… niezdrowego wyzwania, których nie brak w mediach społecznościowych.

"Nie było to po żadnym challenge’u. Łukasz po prostu się nie obudził…" – zaprzeczyli Bracia Malczyńscy na Facebooku.

"Nie musiało to być po challengu, po prostu organizm miał dość i nie wytrzymał. Fajnie się oglądało, ale szkoda chłopa. Spoczywaj mistrzu" – komentują internauci.

Z kolei serwis Boop.pl, powołując się na "nieoficjalne doniesienia od Marcina Malczyńskiego" podaje: "Łukasz poszedł spać, nie było z nim kontaktu, więc pojechaliśmy na miejsce z kompletem kluczy, niestety Łukasz już nie żył, po wezwaniu karetki twierdzili, że od około 20 godzin".

Łukasz "Demon" Motyka miał podobno w przyszłym roku wystąpić na gali Fame MMA. Nie doczekał debiutu.