Każda osoba publiczna ma świadomość tego, że jej profil obserwują nie tylko fani i sympatycy, ale także osoby, które tylko czekają na okazję, by wytknąć błąd, czy skrytykować. Magda Gessler przekonała się o tym nie raz, ale ostatnia taka sytuacja skłoniła ją do reakcji. Kiedy hejterzy zalali ją masą nieuzasadnionej krytyki dotyczącej jej wyglądu, restauratorka zamieściła kolejny post:
Apel środowy!!!!!!! WAŻMY!!! DLA WSZYSTKICH!!!! HEJT!!!!!!! Wczoraj na moim fb doświadczyłam czegoś czego nie było tu od dawna… zalała mnie fala hejtu… zła… parszywości… Smutno…
Kąsacie aby bolało. Po co????? Jaki w tym cel?
Dla jednym zbyt kolorowa… dla innych za blada.. za duże usta (choć moje)… za małe … za dużo loków… zbyt uśmiechnięta… zbyt szczęśliwa… za mało skromna, za bardzo wycofana…. JA waszymi oczami!
Gessler podkreśliła, że w swoich mediach społecznościowych chce promować zupełnie inny przekaz i inne emocje:
Coś co tu buduję od lat nazywa się miłość! Dobro!! Spokój! Wsparcie! Przyjaźń! Oddanie! Lojalność!! Te słowa przychodzą mi na myśl myśląc o ludziach. O świecie. O życiu.
Jeśli do tej pory nie zrozumieliście mojej filozofii, mojego pokarmu którym się w wami dzielę… do widzenia! Kochani, nic na siłę. Na tym Facebooku nie ma hejtu!!! To miejsce wolne od negatywnej energii.. to źródło z którego możecie napoić się dobrocią, siłą, nadzieja:))))))
Magda podkreśliła także, że nie godzi się na hejt i zawsze będzie z nim walczyć:
Staję w jednym rzędzie z innymi, solidaryzuję się w walce z hejtem! Ze złem! Z obłudą! Nie ma na to zgody! Nie ma to mojej zgody!!!
Tym razem Magda Gessler mgła liczyć na ogromne wsparcie swoich wiernych fanów, którzy swoimi pozytywnymi komentarzami poprawili jej humor.