Obostrzenia na porodówkach nie są już tak ostre, jak w początkach pandemii, dlatego mąż Barbary Kurdej-Szatan prawdopodobnie będzie mógł towarzyszyć jej podczas porodu. Jednak aktorka nie bagatelizuje problemu koronawairusa i zwłaszcza teraz szczególnie uważa na siebie i do tego samego zachęca fanów:

Reklama

Jest strach, musimy bardzo uważać na siebie i zachęcam wszystkich do wzmacniania swojego organizmu, żeby jedli witaminy, dbali o siebie, bo koronawirus istnieje i rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie - mówi w rozmowie z Newserią

Aktorka przyznała także, że nie planuje zbyt długiego urlopu macierzyńskiego i prawdopodobnie już zimą wróci do pracy. Jej fanów z pewnością ucieszy także wiadomość, że Basia zamierza także wrócić do "M jak miłość":

Jestem w zaawansowanej ciąży, za miesiąc rodzę, więc nikt mnie teraz nie kłopocze żadnymi pytaniami. Do serialu "M jak Miłość" wracam, jesteśmy w kontakcie z produkcją i po prostu ustalimy, kiedy będzie najodpowiedniejszy moment, kiedy będę się też czuła najlepiej, żeby wrócić. Do teatru oczywiście też, od grudnia będę grała spektakle, ale wszystko pomału, chciałabym, żeby było na spokojnie - wyznaje.