Pandemia koronawirusa pokrzyżowała tegoroczne plany wakacyjne Moniki Zamachowskiej, która co roku spędza urlop na Sardynii. Również wypad nad polskie morze, które w tym roku straszy wysokimi cenami stanął pod znakiem zapytania:
Byliśmy niedawno we Wrocławiu, za chwilę wyjeżdżamy do Krakowa i tak będziemy sobie z jednego miasta do drugiego podróżować przez całe wakacje. To nie znaczy, że morze czy góry są złe. Ale w tym roku jest kiepski czas dla turystyki, więc jak pewnie wszyscy wiedzą, ceny są straszne. Dlatego ze względu na wysokie ceny nie planujemy wyjazdu nad Bałtyk - mówiła niedawno w rozmowie z "Faktem"
Ostatecznie okazało się, że dziennikarce udało się zorganizować tygodniowy wypad nad Bałtyk. Wypoczynkiem w towarzystwie syna i córki pochwaliła się na Instagramie:
Dzięki naszym przyjaciołom, dosłownie w ostatniej chwili udało mi się wywieźć rodzinkę nad morze. Spędzamy tydzień w absolutnie przepięknym apartamencie nad samym morzem, a prognoza pogody na następne kilka dni, to słońce i 25-30 stopni. Jestem taka szczęśliwa i wdzięczna, bo myślałam, że w tym roku wakacji nie będzie, zresztą nie dla nas jednych.
Fani życzyli Monice Zamachowskiej udanego wypoczynku.