O tym, że najnowsza część słynnej serii Toma Cruisa ma powstać w Polsce potwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Paweł Lewandowski. Uznał, że jeśli tylko twórcy wyrażą chęć kręcenia części zdjęć nad Wisłą, to on czeka na nich z otwartymi ramionami. Minister odniósł się także do informacji, iż jedna ze scen zakłada wysadzenie wybudowanego w 1906 roku mostu w Pilchowicach. Zdaniem Lewandowskiego, nie powinniśmy żałować tej konstrukcji, bowiem nie jest ona zabytkiem:
Ja bym się nie fiksował, że to jest zabytek. Nie każda stara rzecz jest zabytkiem (...). Zabytkiem jest tylko to, co ma wartość społeczną, artystyczną bądź naukową. (...) Ta wartość powstaje tylko wtedy, jeśli jest relacja między obiektem kultury a człowiekiem. Jeśli więc obiekt jest nieużytkowany, niedostępny, to nie ma takiej wartości. Więc to nie jest zabytek
Z opinią wiceministra kultury nie zgadza się Anna Mucha. Aktorka wybrała się do Plichowic, by obejrzeć ponad 100-letni most. Aktorka w swoich postach na Instagramie oznaczyła Toma Cruise'a i napisała, że Polacy nie zgadzają się na wyburzenie tej budowli na potrzeby filmu
Czy Tom Cruise posłucha koleżanki po fachu z Polski i zrezygnuje z wysadzania mostu w Pilchowicach?