Anna Powierza nie należy do grona najpopularniejszych polskich aktorek, które poza występami przed kamerą mogą liczyć także na lukratywne kontrakty reklamowe. Z tego powodu pandemia koronawirusa, która wstrzymała zdjęcia na planach seriali i zamknęła teatry, zupełnie odcięła ją od możliwości zarobkowania.

Reklama

Jeszcze w maju Powierza określiła swoją sytuację finansową jako bardzo trudną i obawiała się, że nie będzie miała z czego spłacać kredytu i zapełniać lodówki.

Na szczęście jednak aktorka dostała potwierdzenie powrotu na plan serialu "Klan". W rozmowie z "Faktem" wyznała, że to dla niej prawdziwe wybawienie:

To wielka ulga i kamień z serca. W tym miesiącu nie będę się musiała wreszcie się martwić o rachunki. W końcu będę mogła spokojnie zasypiać i czuć spokój psychiczny

Powierza dodała, że gdyby sytuacja zawieszenia zdjęć do telenoweli się przeciągnęła, jej domowy budżet mógłby tego nie wytrzymać:

Miałabym problem. Nie mogę sobie pozwolić, żeby pół roku nie pracować, a wypadły mi już trzy miesiące pracy. Mogłoby być tak, że we wrześniu nie miałabym co włożyć do lodówki czy za co spłacić kredytu.