Weronika Rosati ma dwa domu - rodzinny w Warszawie oraz ten związany z karierą zawodową w Kalifornii. Kiedy Stany Zjednoczone i Polska zamknęły swoje granice, aktorka była akurat z córką w Los Angeles i tam też spędza okres narodowej kwarantanny. Ostatnio, zmęczona życiem bez pracy, postanowiła pożalić się fanom na swój los na Instagramie:

Reklama

Jak jestem w mieście marze o byciu blisko przyrody, jak jestem w dzikich miejscach marze żeby być w samym centrum metropolii🤦🏽‍♀️ znalazłam swoje miejsce trochę pomiedzy miastem a w naturalnym środowisku 😉Los Angeles jest pełne sprzeczności i za to je kocham. Ale też Nie mogę sie doczekać Parku w Łazienkach Królewskich i tetniacego życiem centrum Warszawy, choć na razie muszę się zadowolić kalifornijska plaża i słońcem😝 A serio mówiac nie bedę oryginalna piszac że mam już dość tej kwarantanny. Mam szczescie być zdrowa, być tu gdzie jestem, z tym z kim jestem ale marzy mi się powrót do normalności: pracy, przyjaciół, podróży itd - napisała

Weronika swój post okrasiła zdjęcie, na którym siedzi w bikini na plaży. Fani zachwycili się urodą aktorki, ale też nie okazali zrozumienia. Wielu uznało bowiem, że Rosati nie ma na co narzekać, bowiem spędzanie pandemii w takich okolicznościach przyrody to marzenie dla tych, którzy utknęli w dużych miastach.