W teorii wszyscy wiemy, że rzeczywistość, jaką gwiazdy kreują w mediach społecznościowych nie ma nic wspólnego z realnym życiem. W praktyce jednak idealne pozy, stylizacje i nakładane na zdjęcia filtry sprawiają, że ideał piękna z Instagrama jest jeszcze bardziej odrealniony niż ten promowany w reklamach.

Reklama

Maja Bohosiewicz zaś nie raz udowadniała, że ma dystans do siebie. Aktorka lubi publikować piękne, pozowane zdjęcia, ale równie często zdarza jej się pokazywać bardziej rzeczywiste fotki. Ostatnio zaprezentowała swoim fankom różnicę pomiędzy tym, jak wyglądają zdjęcie z treningu w wersji wyidealizowanej i naturalnej:

Moja ulubiona seria zdjęć. Większość moich zdjęć w „super formie” to niezła pozowanka. A dzisiaj przysiegam sobie, że już nigdy nie będę jadła tostów w nocy. Jezu... jak ja nienawidzę ćwiczyć 😂 jakby co to to dla równie nielubiących mój kochany trener zrobić DARMOWE treningi na profilu HOME FITNESS na yt wiec warto wziąć mate i ruszyć dupę w kuchni

Fanki Mai są zachwycone i dziękują jej za pokazywanie prawdy i dystans do siebie.

Reklama