Doda dość długo szukała szczęścia w miłości. Niestety kolejne jej związki budziły ogromne zainteresowanie mediów, ale kończyły się hucznymi rozstaniami. W końcu w życiu piosenkarki pojawił się Emil Stępień. Swój związek ukrywali przez długi czas, a o ślubie powiedzieli dopiero po fakcie. Trzymanie tej relacji z dala od błysku fleszy i wścibskiego oka opinii publicznej sprawiło, że miłość kwitnie.

Reklama

W rozmowie z "Super Expressem" doda zdradziła jeszcze jeden sekret, który wpływa na to, że jej małżeństwo jest tak udane.:

Mamy tak zwane pokoje kryzysowe. Tak samo jak jesteśmy podobni, tak samo też się różnimy. Emil jest pedantem do granic możliwości! A ja jestem straszną bałaganiarą. Mamy więc dwa pokoje tylko dla nas. Ja w swoim pokoju mogę bałaganić ile wlezie! Mogę jeść w łóżku, nie sprzątać żadnych ciuchów z podłogi. Natomiast u Emila jest wszystko poukładane, wysprzątane na błysk! I nie można zrobić tam nic, by zaburzyć jego porządek. On nie może wchodzić do mnie, a ja do niego

Pomysł wydaje się świetny, niestety będzie trudny do zrealizowania w przeciętnym małżeńskie, bowiem mało kto może sobie pozwolić na wygospodarowanie w domu dwóch kryzysowych pokoi

Reklama