Aktor wraz z żoną Tamarą Arciuch i trójką dzieci od chwili ogłoszenia epidemii w Polsce zaszyli się w domu. Po kilku dniach Kasprzykowski musiał jednak opuścić bezpieczne cztery kąty, a by zabezpieczyć się przed zakażeniem koronawirusem założył maskę na twarz i rękawiczki. Te akcesoria rozbawiły pracowników budowy, którą mijał aktor:
Dziś trzeba było. Pierwszy raz od zamknięcia. Pozdrawiam panów z budowy, co pozorowali pracę, ale humor im dopisywał, bo śmiali się z mojej maski i rękawiczek. Dużo zdrowia im życzę i ich starym matkom. I żonom. I dzieciom. I rodzicom ich wesołych kolegów, co śmieją się z histerii lemingów. Widać z matmy była pała, bo nie znają wyników takiej ignorancji. Albo ogaldają tylko te wiadomości, które im pasują. Zostaję w domu dla moich teściów i rodziców, dzięki którym mogę jeździć po Polsce z przedstawieniem. Zostaję dla tych, którzy śmieją się na budowie. I dla nich, kiedy muszę, noszę te akcesoria. Odkopałem tę maseczkę w naszej apteczce, bo nie ma w aptekach. Jeżeli niepotrzebnie ją noszę, napiszcie, bo już się gubię w zaleceniach... chcę dobrze dla tego kraju. Jesteś patriotą? Zostań w domu.
#jestespatriotazostanwdomu
Temat maseczki na twarz nie dawał Bartkowi Kasprzykowskiemu spokoju, bowiem sam postanowił poszukać informacji dotyczących tego, czy powinno się je nosić. W kolejnym poście polecił swoim fanom profil lekarza, który odnosi się do tej kwestii.