Po ostrym medialnym konflikcie pomiędzy obiema gwiazdami stacji TVN, jaki miał miejsce półtora roku temu, Kinga i Małgorzata unikały jak ognia wzajemnego kontaktu. Jednak kiedy Rusin opublikowała swoją relację z zamkniętej imprezy Beyonce i Jaya-Z, Rozenek pozwoliła sobie z niej zadrwić, opisując w podobnym tonie swoją podróż samolotem.
Niektórzy sądzili, że kpina Małgosi może to ponownie zaognić sytuację pomiędzy paniami, jednak szkalujący Kingę materiał, jaki pokazano w "Wiadomościach" TVP sprawił, że Rozenek stanęła po stronie koleżanki ze stacji:
Ten materiał był przekroczeniem wszystkich granic. Atakiem jednej stacji na drugą stację, zupełnie nieuprawnionym. Atakiem na ludzi. Ten materiał nie miał nic wspólnego z dziennikarstwem. Uważam, że on nie powinien powstać i żaden szanujący dziennikarz, ani wydawca nie powinien takiego materiału puszczać. - powiedziała w rozmowie z jastrzabpost.pl
Zapytana zaś o to, czy pochwala decyzję Rusin o pozwach przeciwko autorom tego materiału, Rozenek odparła:
Nie śledzę planów Kingi Rusin, ale wiem jedno – to już jest pora, żeby głośno mówić, że tego typu praktyki są nieakceptowalne. To nie powinno mieć miejsca.
Czy Kinga doceni fakt, iż Małgorzata tak jednoznacznie potępiła szkalujący Rusin materiał TVP?