Zanim Krzysztof Rutkowski ślubował miłość i wierność Mai, był mężem trzech innych kobiet. Z jedną z nich wziął ślub kościelny, co sprawia, że nie mógł tego zrobić z obecną żoną. A ponieważ jak twierdzi, Maja marzy o tym, by usankcjonować związek przed ołtarzem, mąż podjął starania o rozwiązanie tego problemu:
Wnioskuję o unieważnienie sakramentu kościelnego. Maja mi powiedziała, że chciałaby, żebyśmy do końca świata byli ze sobą, a jeśli weźmiemy ślub kościelny to nawet i w niebie będziemy razem - wyznał w rozmowie z Plejadą
Okazuje się, że Krzysztof Rutkowski poczuł ostatnio duży związek z Kościołem:
Podjąłem kroki w tej sprawie i myślę, że wszystko się uda. Naszły mnie takie refleksje, żeby w jakiś sposób usankcjonować mój ośmioletni związek z Mają. Myślę, że ten czas wymaga również zamknięcia za sobą pewnych etapów w drodze nie tylko formalnoprawnej, ale także pod względem naszej wiary. Jesteśmy katolikami, zostaliśmy wychowani w tej wierze i kulturze, dlatego uważam, że to prawidłowy kierunek i droga do realizowania celu, który przed nami stoi. To nie tylko marzenia.
Były detektyw zapewnia także, że ślub kościelny będzie okazją do kolejnego przyjęcia weselnego:
Ślubu nie może być bez wesela, więc tak, będzie kolejne przyjęcie.