Na kilka dni przed Bożym Narodzeniem Ilona Felicjańska i Paul Montana trafili do aresztu na Florydzie. Znaleźli się tak po tym małżeńskiej awanturze, jaką urządzili w hotelu, w którym nocowali. Policję wezwał na miejsce sam Montana, którego żona w pijackim szale ugryzła w łydkę.

Reklama

Po kilku dniach spędzonych w areszcie Paul i Ilona zostali za kaucją wypuszczeni na wolność. W mediach społecznościowych zapewnili zaś, że ich wzajemna miłość jest po tym doświadczeniu jeszcze silniejsza. Felicjańska zaś zapowiedziała w jednym z tabloidów, iż rozważa wydanie pamiętników z okresu, jaki spędziła w amerykańskim areszcie.

Jak podaje "Fakt", modelka prawdopodobnie nie będzie miała okazji zgromadzić dodatkowych doświadczeń zza krat, bowiem amerykańska prokuratura właśnie zamknęła jej sprawę, zanim doszło do procesu.