Kilka dni temu na zakupy do cukierni Słodki Słony wybrała się fitnessowa celebrytka Anna Skura. Jakież było jej zdziwienie kiedy okazało się, że za pudełko faworków musiała zapłacić aż 60 zł.
Przeżyłam zawał dopiero, jak zobaczyłam na rachunku, że takie pudełko faworków kosztuje 60 złotych. (...) Ja nie jestem w ogóle "słodyczowa", więc się nie orientuję w cenach słodyczy, ale na bank to jest jakaś przeginka - emocjonowała się Skura na Instastories.
Zaskoczenie Anny Skury wywołało kolejną dyskusję na temat cen produktów oferowanych przez Magdę Gessler. Portal Plejada postanowił więc poprosić o komentarz córkę restauratorki, która wraz z mamą prowadzi słynną cukiernię. Lara wyjaśniła, że cena faworków podyktowana jest pracochłonnością tego wypieku oraz ... czynszem lokalu:
Nikt nikogo nie zmusza. Robienie faworków jest pracochłonną robotą. Nie jesteśmy zachłanni na przepisy. Wszystko jest. Możecie robić sami, a jak wam się nie chce, to my bardzo chętnie zrobimy to dobrze za was. I stąd jest cena. I z tego, jakie są czynsze na Mokotowskiej - powiedziała
Mimo wygórowanych cen, chętnych na wypieki Magdy Gessler nie brakuje, a jej słynna cukiernia na Mokotowskiej cieszy się ogromną popularnością wśród polskich celebrytów.