Meghan i Harry o swojej decyzji poinformowali dwa tygodnie temu. Zaraz po tym księżna Sussex opuściła Wielką Brytanię i poleciała do Kanady, gdzie mieszka wraz z mężem i synkiem. Tymczasem zarówno media, jak i internauci rozpoczęli wycelowaną w nią kampanię nienawiści. Uznano bowiem, że Markle skłóciła Harryego z jego rodziną i skłoniła go do opuszczenia brytyjskiego dworu. Meghan zarzucono wyrachowanie, egoizm oraz brak szacunku wobec Królowej. W tej lawinie krytyki pojawiają się jednak głosy stające w obronie księżnej. Jeden z nich należy do Pauliny Młynarskiej.

Reklama

Dziennikarka na swoim Instagramie opublikowała mem, w którym Meghan Markle porównano do Yoko Ono, obwinianą o rozpad grupy The Beatles. Zdaniem Młynarskiej, takie żarty są przejawem bardzo negatywnego nastawienie wobec kobiet:

Ten mem, który jak widzę, rozbawia do łez całe mnóstwo kobiet, jest obrzydliwy. Obwinianie, „ slut shaming” ( zawstydzanie dziwki), wyśmiewanie kobiet, które mają czelność mieć silną osobowość i być kimś za kim warto podążyć o „ rozbijanie rodziny” to klasyka patriarchalnej „policji myśli”. Jeden z chwytów, trzymających kobiety żelaznymi kleszczami w bezwładności, nijakości i dostosowaniu, za które płacą rezygnacją w własnej mocy. To z czego się śmiejemy kształtuje kulturę i modeluje zachowania. Dlatego humor to także poważna sprawa.
Ten „przezabawny” mem, to część kultury, w której cokolwiek trudnego się dzieje, zawsze winna jest kobieta. Każda z nas to zna z własnego życia. I płaci za to, całkiem na poważnie, większą lub mniejszą cenę. Ciekawe dlaczego w mojej progresywnej, feministycznej bańce jakoś nie widzę wpisów, w których kobiety pisałyby: „ Meghan trzymam kciuki, dacie radę!”. Może dlatego, że w głębi duszy tak niewiele kobiet trzyma kciuki za siebie same? Wiecie, kiedy w terapii zabierałam się za najmroczniejsze tematy mojego życia, zawsze zaczynało się od żartów i śmiechów- chichów.

To nie pierwszy raz, kiedy Paulina Młynarska staje w obronie kobiet. Dziennikarka jest feministką i często zabiera głos w sprawach związanych z dyskryminacją, czy krzywdzącymi stereotypami.

Reklama