Informację na temat współpracy księżnej Maghan z Disneyem podał wczoraj "The Times". Markle ma udzielić głosu w jednej z postaci w nowej produkcji, a całe swoje wynagrodzenie przeznaczy na rzecz organizacji charytatywnej Elephants Without Borders ratującej słonie przed kłusownikami.
Tymczasem w mediach pojawiło się nagranie, które świadczy o tym, że to mąż pomógł Meghan w zdobyciu tego kontraktu. Wideo zostało nagrane kilka miesięcy temu podczas uroczystej londyńskiej premiery "Króla Lwa". Książę i księżna poznali tam Boba Igera, dyrektora Disneya. Harry wykorzystał okazję by przekonać go, że jego żona chętnie wystąpiłaby w jednej z produkcji Disneya:
Wiedziałeś, że ona zajmuje się podkładaniem głosu? – zapytał Igera książę Harry.
Nie wiedziałem – odpowiedział prezes Disneya.
Wyglądasz na zdziwionego. Ona jest tym poważnie zainteresowana – przekonywał książę.
Z chęcią spróbujemy. Świetny pomysł – odparł Bob Iger
We wtorek Harry i Meghan wydali oświadczenie, w którym zrezygnowali z funkcji wysokich rangą członków rodziny królewskiej. Małżonkowie zapewnili także, że chcą dążyć do większej niezależności finansowej. Czy to oznacza, że księżna Sussex zamierza wrócić do swojej kariery aktorskiej?