Karolina Korwin Piotrowska znana jest bowiem z niechęci do celebrytów zwłaszcza takich, jak Kim Kardashian, którzy zwykle promują głupotę i własny, plastikowy świat. Okazuje się jednak, że kiedy zdarzy im się zachować przyzwoicie, dziennikarka nie ma oporów, by ich za to pochwalić.

Reklama

Od kilku dni na profilu Korwin Piotrowskiej pojawia się wiele wpisów dotyczących katastrofy klimatycznej i pożarów w Australii. W jednym z nich dziennikarka wytknęła polskim celebrytkom, że nie poświęcają u tematowi miejsca w swoich mediach społecznościowych:

Nie pytajcie mnie, dlaczego polscy idole sieci i nie tylko masowo, mając ogromne zasięgi i wpływ na ludzi, nie robią niemal nic albo zupełnie nic, żeby bić na alarm w sprawie zmian klimatu.
Nie wiem. To Wy, użytkownicy sieci daliście im swoim follow, sławę, pieniądze, zasięgi, wpływ na świat i to Wy możecie go im odebrać. JEDNYM KLIKNIĘCIEM. To jest proste: zamiast dawać się nabierać na ich pierdoly, kłamstwa i lans, możecie przestać dawać im paliwo do ich publicznego życia. To jest proste. Jednym kliknięciem.

Reklama

Zauważa jednak, że są gwiazdy, które starają się uwrażliwiać swoich fanów na problemy klimatu. W tym gronie znalazła się także Kim Kardashian:

Reklama

Nie ogólniajmy tez za bardzo. Sporo polskich gwiazd, także sieci, zaczęło robić hałas. To wspaniałe! @maffashion_official @areta @tojafrycz @lewogram @majakstasko @agnieszkawlodarczykofficial @anja_rubik @roma_gasiorowska to tylko kilka nazwisk ze sporej naprawdę grupy!💪👍
Może nie każdemu się chce? Może ważniejsze są cudowne kremy, torebki, szminki i słodkie minki. Nie mnie oceniać.
Na świecie największe i najbardziej wpływowe nazwiska biją na alarm. Wreszcie. @kimkardashian tez. Jest jedną z najbardziej wpływowych kobiet na ziemi. 155 milionów obserwujących. Regularnie w stories pokazuje obrazy z Australii, apeluje o zbiórki, pomoc, opamiętanie.

Na koniec Karolina Korwin Piotrowska zaapelowała do fanów gwiazd i celebrytek, by zmotywowali je do działania:

W Polsce robi się sporo list tzw. „wpływowych kobiet”. Może trzeba i je poruszyć? Żeby swoj wpływ z sali treningowej,perfumerii, banku i galerii handlowej czy bezpiecznej bańki, przesunęły do rzeczy znacznie ważniejszych?