Trzy lata temu podczas ćwierćfinału Euro 2016 polska reprezentacja rozegrała mecz z Portugalią, który zakończył się remisem. Gra naszych piłkarzy nie spodobała się jednak Maryli Rodowicz, która w rozmowie ze sport.pl powiedziała:

Reklama

Od 30 minuty grali fatalnie. Gdybym ja tak grała koncerty? Miałabym nie mieć siły na bis? To jest ich zawód. Jak piłkarze nie mają kondycji, to niech trenują! Sorry!

O tym, co spotkało ją po krytyce polskiej reprezentacji, Maryla opowiedziała w dokumencie "Artyści przeciw nienawiści":

Po meczu z Portugalią skrytykowałam naszych piłkarzy. Następnego dnia moi znajomi mówią: „nie otwieraj laptopa, nie zaglądaj do internetu, bo się przerazisz”. Faktycznie. To był megahejt! Łącznie z odebraniem mi narodowości i wyrzucaniem z kraju. Nasi piłkarze byli wtedy świętością. Teraz, po mundialu, już wolno ich krytykować.

To nie był jedyny raz, kiedy Rodowicz spotkała się z hejtem:

Ludzie hejtują równo. W moim wypadku na ogół hejt dotyczy mojego wieku. Piszą, że powinnam się już czołgać w kierunku katakumb.Czytam: „Spadaj stąd”, „Zrób miejsce młodym ludziom.

Maryla stwierdziła jednak, że lata spędzone na świeczniku uodporniły ją na takie komentarze. Piosenkarka martwi się jednak o młodych ludzi, którzy w konfrontacji z takim hejtem nie mają szans i często zdarza się, że targają się na własne życie.