Na swoim blogu Patrycja Sołtysik opisała, dlaczego już od początku grudnia całą rodziną celebrują świąteczny nastrój. Ma to związek z faktem, iż cały okres ciąży był dla niej bardzo trudnym czasem:

Reklama

Kiedy w grudniu 2014 r. dowiedziałam się, że jestem w ciąży i właśnie w tym przedgwiazdkowym okresie rozpoczęła się najtrudniejsza w moim życiu walka o utrzymanie zagrożonej ciąży. Kiedy wigilię oraz całe święta nie wolno mi było wstać z łóżka… marzyłam, że jeśli uda się mimo wszystko (choć lekarze nie dawali większych szans) to w następnym roku będę celebrować gwiazdkę z dzidziusiem jak nigdy wcześniej!

Na szczęście ciążę udało się uratować, a Staś urodził się zdrowym chłopcem. Od 4 lat więc rodzina Sołtysików daje się ponieść świątecznemu szaleństwu:

Reklama

Dlatego (listopad zdecydowanie odpuszczam) ale od początku grudnia i w naszym domu i w sercu czuć świąteczną atmosferę! Razem ze Staśkiem wypiekamy ciasteczka, pierniczki i robimy różne dekoracje. Celebrujemy tradycję kalendarza adwentowego, nosimy „obciachowe” świąteczne sweterki i w kółko słuchamy gwiazdkowych hitów … to wszystko choć lekko kiczowate ma swoją magię ! Jak mówi moja koleżanka Sabina „święta w sercu” i to na sto procent ! Tak naprawdę w całym tym kolorowym szaleństwie przez łzy ( szczęścia) patrzę i nadal nie mogę uwierzyć, że Go mam, mojego Synka.