W rozmowie z portalem plotek.pl Edyta Górniak została zapytana o swoje rzekome nawrócenie na katolicyzm. Gwiazda od razu sprostowała:
Interpretacja mediów, że ja się nawróciłam, jest błędna, bo ja się nigdy nie odwróciłam od Boga. Zgłębiałam rożne filozofie, między innymi buddyjską, która nie jest religią, tylko filozofią. Ktoś, kto tego nie wiem, myśli, że kiedyś byłam buddystką, a teraz jestem katoliczką. Tak nie jest
Górniak wyznała także, że rzadko uczęszcza na msze, bowiem nie nadąża za tempem modlitwy. Nie oznacza to jednak, że nie praktykuje swojej wiary:
Jestem osobą uduchowioną. Świadomie potrzebuję spotkać się sam na sam w modlitwie i robię to w sposób nie taki huczny, kiedy wszyscy narzucają tempo modlitwy tak jak podczas mszy, tylko chodzę do kapliczek w rożnych miastach na całym świecie.
O przywiązaniu divy do wartości chrześcijańskich może świadczyć także fakt, że jej syn Allan uczęszczał do katolickiej szkoły.