Ona sama postanowiła zburzyć negatywny mit, jaki przez lata budowany był w stosunku do niego. Czy będzie walczyć o należne jej odszkodowanie?
- To jest historia, która żyje ciągle i to możemy dzisiaj zobaczyć w obrazie Quentina Tarantino. I dla mnie, to jest moje prywatne odczucie, jest wzruszająca. Natomiast ten temat, o który mnie pytasz, to muszę tylko powiedzieć, że zupełnie to jest poza mną. Nie straciłam żadnej nadziei, bo nadziei żadnej sobie nie robię. A jeśli ma to do mnie przyjść, to i tak się stanie - odpowiedziała.