W nowym programie TVN "Starsza pani musi fiknąć", gwiazdy zabierają swoje mamy w dalekie podróże pełne przygód i nieznanych im dotąd wrażeń. W pierwszym odcinku zobaczyliśmy Dawida Kwiatkowskiego i jego mamę Agnieszkę.

Reklama

Muzyk zabrał swoją rodzicielkę do Kapsztadu, gdzie między innymi uczyła się jeździć na snowboardzie, próbowała jeść ostrygi i pływała z rekinami. W programie nie zabrakło także czasu na szczere wyznania. Kiedy bohaterowie odcinka odwiedzili slumsy i spotkali się z kobietą, która opowiedziała o swoim alkoholizmie, pani Agnieszka podzieliła się z widzami własną trudną historią:

Sama nie umiałam wyczuć momentu, że wpadłam. Późno sobie uświadomiłam, że jestem chora. Alkohol wziął górę. Obiecywałam, że to ostatni raz i kłamałam. Dawid uciekał z domu, nocował u kolegów i koleżanek. Brakowało mu mamy, zawodziłam go, potrafiłam o 5 rano wstać i kupić alkohol, a on płakał i mówił: "Znów nie będę miał śniadania do szkoły"

Dawid przyznał, że walka z alkoholizmem mamy była dla niego bardzo trudnym doświadczeniem:

Mieliśmy dobry dom i pieniądze, a ona była pijana każdego dnia. Policja przyjechała i zabrała mamę do kliniki dla alkoholików. Trzy razy uciekała

Na szczęście pani Agnieszka znalazła w sobie siłę i uporała się z alkoholizmem:

Trzy lata temu przestała pić. Czuję się, jakbym dostał nową mamę. Jestem z niej dumny. Dzielna i silna kobieta - powiedział dumny Dawid Kwiatkowski