Piotr Woźniak-Starak miał wielu przyjaciół i znajomych wśród postaci z pierwszych stron gazet. Jedną z nich była Anna Kalczyńska, koleżanka ze stacji jego żony Agnieszki. W rozmowie z "Faktem" dziennikarka wspomina producenta jako niezwykle empatycznego i chętnego do pomocy:

Reklama

Jasiek dostał gorączki prawie 40 st. Spotkałam Piotrka i wspomniałam mu, że martwię się o syna. Jego reakcja była natychmiastowa! Powiedział: „Słuchaj, może ci pomóc? Ja mam prywatny helikopter. Zawieziemy Jasia do szpitala”. Poruszona stwierdziłam, że nie ma takiej potrzeby, bo syn z tego wyjdzie, i nie chciałam nikogo kłopotać. Byłam mu jednak ogromnie wdzięczna

Kalczyńska zdradziła także, że widziała się z Woźniakiem-Starakiem w Sopocie, na kilka dni przed jego śmiercią. Agnieszka Woźniak-Starak prowadziła tam wówczas festiwal, a Piotr przyjechał, by ją wspierać. Dziennikarka dodała także, że producent miał dużą słabość do dzieci:

Kiedyś zaprosił mnie z mężem i dziećmi do restauracji. Udowodnił wtedy, że uwielbia dzieci. Miał z nimi rewelacyjny kontakt. Z moim synem dużo się wygłupiał, z dziewczynkami tańczył, robił wygibasy. Jego szaleństwo nie raz prowadziło go do niebezpiecznych sytuacji, ale mówił, że anioły nad nim czuwają