Plotki zaczęły się od wywiadu, jakiego Zasiewska udzieliła kilka tygodni temu. Zasugerowała w nim bowiem, że jest związana z mężczyzną znanym opinii publicznej i przyznała, że gdyby ich romans wyszedł na jaw, rozpętałaby się wielka afera.
Tabloidy szybko doszły do tego, kim jest tajemniczy mężczyzna, o którym mówiła "Wodzianka". Tygodnik "Twoje Imperium" postanowił więc dotrzeć do źródła i zapytał Krzysztofa Rutkowskiego, czy łączą go bliskie relacje z Zasiewską. Były detektyw stanowczo zaprzeczył i zapewnił, że wciąż trwają przygotowania do jego ślubu z Mają Pilch, matką jego syna, której oświadczył się ponad rok temu przed kamerami.
Zapewniania Rutkowskiego rozwścieczyły Dominikę Zasiewską, która postanowiła zdemaskować kochanka. Na swoim profilu na Instagramie zamieściła wspólne zdjęcie z wiele mówiącym opisem:
Krzysztof Rutkowski przygotowuje się do ślubu z Mają Plich. Związek z Wodzianką to bzdura! Jak widać na załączonym obrazku, łączą nas stosunki „biznesowo - koleżeńskie”. Cała sytuacja jedynie umocniła relację Mai i Krzysztofa. Teraz już nic ich nie złamie. Zakładam, ze nasza randka już po tym, jak wydałeś to oświadczenie, również
W komentarzu Wodzianka dodała, że Rutkowski od początku obiecywał, że się z nią ożeni i odejdzie od Mai Pilch.
miał ją zostawić i ożenić się ze mną. Od początku przywiózł mnie do siebie i pokazał mi że żyje sam, bez nikogo, wiec nikt by nie przypuszczał, że on się tak zachowa. Przysiągł mi na życie Juniora, że do końca życia będzie ze mną, a z mają i tak chce się rozstać. Wszystkim przedstawiał mnie jako przyszłą żonę. Ja nie zrobiłam nic złego. On nakłamał i mi i jej i wszystkim dookoła.