Rusin pod zdjęciem wspomniała o swojej matce chrzestnej, która była przyjaciółką jej mamy. Dziennikarka przy okazji sprostowała kilka doniesień medialnych:
Miło mi, że przy okazji tych powrotów do przeszłości jeden z portali przypomniał moją ukochaną matkę chrzestną, wspaniałą piosenkarkę i wielką osobowość - Danutę Rinn. Tu, na zdjęciu z mojego chrztu zabawia mnie misiem🐼. Po lewej stronie stoi moja mama. Na jej prośbę maleńkie sprostowanie do tekstu z portalu. Mama i Danusia poznały się i zaprzyjaźniły na początku lat 60tych, bynajmniej nie na korytarzach tvp (jak piszą). Po drugie, Mama zaczęła pracę w biurze handlu tvp w 1994 roku, rok po moim debiucie w telewizji. I od razu uprzedzam pytania: nie, nie załatwiłam mamie pracy w tvp😊. Mama była specjalistką od umów i kontraktów z długoletnim stażem i biegłym angielskim, mogła wtedy pracować wszędzie. Ale to tvp złożyło najlepszą ofertę. Pozdrawiam
Internauci zwrócili też uwagę na ogromne podobieństwo Kingi Rusin do jej mamy.