Dwa dni temu na profilu Karoliny Korwin Piotrowskiej pojawiła się obszerna relacja Sylvi Lato, byłej żony Glacy. Kobieta opisuje w niej, jak muzyk, który lubi publicznie mówić o szacunku i miłości do rodziny, porzucił swoją córkę i unika płacenia zasądzonych mu alimentów. Korwin Piotrowska wyjaśnia też, dlaczego postanowiła zaangażować się w ten prywatny dramat:
Rzadko dzieje się tak, by kilka naszych wspólnych znajomych napisało do mnie w jednym czasie, z prośbą pt.: "Znam i obserwuję sytuację między nią i Glaca (Piotr Mohamed Sweet Noise) od kilku lat. To co opublikowala wczoraj na facebooku jest aktem naprawdę wielkiej odwagi i niesamowitej bezsilności wobec tego co spotyka ja i jej córkę. Sylwia nie chce skupic uwagi tylko na sobie i swoim problemie, ale otworzyc dyskusje, zapoczatkwac dzialanie w sprawie alimenciarzy, mezczyzn ktorzy zastraszaja kobiety aby siedzialy cicho i zamiataly wszystko pod dywan".
Mnie trudno zastraszyć. Alimenciarzy nienawidzę. Znam kilka kobiet, których byli mężowie jeżdżąc na wypasione wakacje, nie płacą na dzieci od lat. Każdy z Was pewnie kogoś takiego zna.....Ta kobieta prosi o pomoc. Wszystkich. To, co mogę zrobić, to opublikować to, co dostałam. Może też, nasz Kochany Rząd, który ma na celu alimenciarzy, nasze organy Sprawiedliwości, pomogą zrobić w tym szokującym przypadku cokolwiek. W grę wchodzą groźby i zastraszenia. Mam też do was wielką prośbę- podajcie to dalej, zróbcie hałas, mamy oto osobę publiczną, która nie do końca, mówiąc subtelnie, zachowuje się jak trzeba.
Na odpowiedź Glacy nie trzeba było długo czekać. Najpierw muzyk napisał dziennikarce, że czeka na jej publiczne przeprosiny, bowiem jego zdaniem szkalowała go bazując na fałszywych danych. Korwin Piotrowska zapewniła jednak, że dokładnie zbadała sprawę, zanim decydowała się o niej napisać:
Panie Glaca, zamiast mi grozić, wypisywać, jaka to jestem beznadziejna dziennikarka i nasyłać z podobnymi wiadomościami swoich fanów, teraz lepiej wziąć się za płacenie na dziecko. Tylko tyle i aż tyle. Zanim cokolwiek opublikowałam, zweryfikowałam dokładnie i widziałam dokumenty. Pozdrawiam. Peace.
Wczoraj zaś na facebookowym profilu muzyka Sweet Noise pojawił się obszerny wpis, w którym Glaca przestawia swój punkt widzenia, po raz kolejny zarzucając Karolinie Korwin Piotrowskiej nieznajomość sytuacji. Jak twierdzi bowiem, płacił na córkę tyle, ile mógł, czyli około kilkanaście tysięcy złotych rocznie.
Średnio jest to kilkanaście tysięcy złotych rocznie. Rozumiem że nie spelnia to oczekiwan Sylwii i sumy wynikajacej z wyroku, ale jest to wszystko na co mnie w tej chwili stac. Wszystko mozna sprawdzic w oficjalnych żródlach.
Sylwia L. wciska Wam wszystkim kit o moim życiu ponad stan, wydatkach na gosci na mojej plycie, drugiej produkcji i teledyskach, a Wy to łykacie jak banda idiotów. Prawda jest zupełnie inna.
Glaca twierdzi także, że była żona próbuje zniszczyć go jako muzyka:
Sylwia L. juz niejednokrotnie przeszkadzala mi w wykonywaniu mojej pracy. Niestety w tej sprawie posiadam odpowiednie dowody takie jak : zastraszanie dziennikarzy chcacych robic ze mna wywiady, proby przekupstwa osob odpowiedzialnych za zapraszanie mnie na trasy koncertowe itd. Te prace Sylwia L. wykonuje od lat i czesciowo przelozylo sie to na nie najlepsza sprzedaz albumu ZANG.
Co sądzicie o całej sprawie?