O swoich pretensjach Doda napisała na Instagramie, a następnie w kilkudziesięciu nagranych instastories żaliła się na swój los.

Przyjechaliśmy w nocy, nikomu nic nie mówiliśmy ;) taki wypadzik do Juraty na 2 dni żeby świętować 2 miesięcznice małżeństwa🤷🏼‍♀️❤️a rano ,na plaży hotelowej ,przed oknem mojego pokoju stali gotowi papparazzi...dyrektor hotelu stwierdził ,ze to na pewno nikt z obsługi tylko mieszkancy hotelu mnie „sprzedali”😂👏🏻Na pewno wiedzieli do jakiej gazety zadzwonić w nocy żeby zrobić promocje hotelowi- akurat na to się nie nabiorę,z księżyca nie spadłam .Przykro mi... miałam 2 dni przed kolejnymi koncertami żeby normalnie pocieszyć się naszą chwilą. Już wiem ,ze stoją pod hotelem wiec nie zjem spokojnie gofra , nie pójdę na molo. Reality show 🤷🏼‍♀️dlatego zmieniamy hotel , w innym nas nie sprzedadzą i potraktują tak jak innych ludzi ,którzy przyjechali odpocząć,a nie uciekać przed aparatami,bo podobno to nie pierwszy raz ,u tego do którego trafiliśmy. Czy może wracać do domu skoro i tak już będą na nas polować ?

Reklama

Oskarżenia wobec pracowników hotelu mogą jednak być niesłuszne. Doda wybrała bowiem bardzo popularny wśród polskich gwiazd obiekt, który nieustannie obserwują paparazzi. Przypomnijmy, że całkiem niedawno Doda żaliła się także na PKP, które zaserwowało jej podróż w mało komfortowych warunkach.