Oboje kochają podróże i lubią przekraczać granice własnej wytrzymałości, nic więc dziwnego, że połączyła ich wyjątkowa więź. W rozmowie z Agnieszką Jastrzębską, Martyna Wojciechowska zapytana o swoje relacje z Przemysławem Kossakowskim odparła:
Oj tam oj tam. Znam Przemka dobrze, Przemek fascynującym mężczyzną jest. Jesteśmy kolegami z pracy, więc obserwuję z podziwem i szacunkiem jego pracę. Wymieniamy poglądy na temat naszej pracy. Tak no, znamy się. Dobrze się nawet trochę znamy. Znamy się nie tylko z widzenia i bardzo się lubimy. Dostaje tyle bardzo pozytywnych informacji od wszystkich w okół, że tak inaczej wyglądam, że nie będę ucinać spekulacji. Wyglądam podobno lepiej niż zwykle, czuję się lepiej niż zwykle, czuję się wspaniale. To bardzo dobry czas!
Wygląda na to, że Martynę i Przemka faktycznie połączyło coś więcej, niż tylko wspólna pasja do podróży.