Maja Hyży lubi dekorować swoje ciało tatuażami. Ostatnio do kolekcji rysunków dołączyła dzieło swoich dzieci:
Kto z Was odważyłby się wytatuować rysunek swojego dziecka?? Przedstawiam Wam dzieło moich dzieci. Gdy mieli 3 latka w ten sposób rysowali siebie i mnie z Batim. Było to dla mnie tak wyjątkowe i wyróżniające się że chciałam to uwiecznić na stałe. A teraz podzielić się również z Wami. Tatuaż przedstawia dwie strony. Jedna jakby rysowana ręką moich dzieci druga jakby rzeczywista. Wszystko w charakterze Watercolor.
Jest to dla mnie bardzo ważny i sentymentalny tatuaż a dzieci są przeszczęśliwe że to właśnie Ich rysunek mam na łopatce 😍😍 Piszcie proszę co sądzicie bo jestem ciekawa 😘
Fani w komentarzach byli bardzo podzieleni. Niektórzy uznali, że to fantastyczny pomysł na tatuaż z emocjonalnym przesłaniem i chwalili gwiazdę za odwagę, inni zaś stwierdzili, że to przesada:
Mam dzieci i ich bazgroły pozostają w szafie w bloku do rysowania a nie na plecach – skomentowała zdjęcie jedna z internautek, której wtórowała druga: Masakra. Bazgroły i tyle. A wystarczyłoby powiesić na lodówce…. przykro mi, ale niestety nie przemawia do mnie, tatuaż powinien być wyróżniającą się ozdobą a nie „czymś” wyróżniającym się… ale to tylko moje zdanie.
okropieństwo ;-( a ten zamek z twarzą obok jeszcze gorszy...
A jak wam podoba się nowy tatuaż Mai Hyży?