W ostatnim czasie Doda zaserwowała swoim fanom wiele zaskoczeń. Zaczęło się od zmiany estrady na plan filmowy, bowiem gwiazda wystąpiła w kolejnej odsłonie "Pitbulla". Następnie, znana z wypowiedzi o "naprutych winem autorach Biblii" Rabczewska oznajmiła, że znów zaczęła chodzić do kościoła. Największą niespodzianką był jednak jej ślub z Emilem Stępniem, którego dotychczas nazywała swoim przyjacielem. Okazuje się, że to nie koniec zmian w życiu piosenkarki. Na swojej stronie Doda najpierw zapowiedziała nową płytę, a później oświadczyła, że kończy z show biznesem:
Chciałabym żeby ta płyta była inna niż do tej pory, taka od czapy. Bo kto wie, może to moja ostatnia płyta? Czemu ostatnia płyta? Pracuję od 13. roku życia. W trasie jestem od kilkunastu lat. Więc chciałabym odsapnąć chwilę. Zrobić przerwę od show-biznesu. Tego całego świata, który zakotłował moim życiem. Zobaczyć, co jest po tej drugiej stronie.
Będziecie tęsknić?