Paulina Młynarska przebywa obecnie w Indiach, ale mimo to nie omieszkała podzielić się w mediach społecznościowych refleksją na temat tradycji obchodzenia świąt Bożego Narodzenia przez jej rodaków.
- Z okazji świąt, które są w naszej kulturze totalną i bezwstydną eksplozją EGO: światełka żrące prąd, dręczenie karpi i siebie na wzajem, zarzynanie zwierząt, aby napchać brzuchy ponad wszelką miarę, konsumpcja plastikowego badziewia (zabawki) zaśmiecającego Ziemię, fochy, bo ktoś znowu nie jest taki jak JA „kcem”, aby był, wykluczanie „czarnych owiec” z rodzinnego kręgu itd. życzę czytelnikom i czytelniczkom tego profilu poczucia humoru i luzu po prostu. Wysyłam mnóstwo ciepła z Kerali, nie z okazji świąt wcale! - napisała dziennikarka na Instagramie i Facebooku.