W mediach społecznościowych Anna Mucha zwykle zamieszcza swoje seksowne selfie, zdjęcia jedzenia, czy produkty marek, z którymi podpisała kontrakty reklamowe. Dlatego, gdy na profilu aktorki pojawiło się czarno białe zdjęcie, pokazujące ekipę "M jak miłość" podczas minuty ciszy dla Witolda Pyrkosza, wielu internautów uznało to za duży nietakt, a Karolina Korwin Piotrowska określiła nawet "objawem bezdennej głupoty".
Sama Anna Mucha, zapytana przez jastrzabpost.pl, dlaczego zdecydowała się na taki post, odparła:
Byłam akurat na planie serialu „M jak miłość” i to był naprawdę niezwykły moment ze względu nie na moje osobiste odczucia, podziw, szacunek do tego człowieka, ale przede wszystkim ze względu na ekipę, którą miałam okazję obserwować. To był człowiek, który pracował z tymi ludźmi przez ostatnie naście lat. Nie spotykałam się na planie ze śp. Witoldem Pyrkoszem, co oczywiście nie umniejsza mojego stosunku do niego i tego, że go podziwiam, ale widziałam jego „filmową rodzinę” w momencie niezwykłej intymności, zadumy, szacunku i takiej niezwykłej pauzy, zatrzymania. To mnie poruszyło. Dla mnie to również był intymny moment. Natomiast tam się wydarzyło znacznie więcej intymnych rzeczy, które zachowaliśmy tylko i wyłącznie dla siebie. Zdjęcie zostało wykonane i opublikowane za zgodą i operatora, i reżysera. W kadrze uchwyceni są tylko oni ze względu na szacunek wszystkich emocji, które miała reszta część ekipy.
Aktorka wyjaśniła także, że choć z perspektywy czasu żałuje tego postu, a zwłaszcza dodanych do niego hasztagów, to uznała, że usuwanie go nie ma sensu, ponieważ w internecie i tak nic nie ginie.