O swoim nowym życiu w Stanach Zjednoczonych, Edyta Górniak opowiedziała w "Fakcie":
Jak zmieniamy miejsce zamieszkania, to wtapiamy się w atmosferę miejsca, w którym jesteśmy, i się do niego dostosowujemy. Przesiąkamy z Allanem Stanami i tym, że są tam nieustannie wspaniałe wydarzenia artystyczne. Na początku chciałam wszędzie chodzić. Teraz wiem, że tych wydarzeń jest tak dużo, że nie muszę się bać, że coś mi ucieknie.
Divie zdarza się także spotykać największe gwiazdy światowego formatu:
Ostatnio mieliśmy taką śmieszną sytuację. Zamknęli naszą ulubioną ulicę. Nie mogliśmy nią przejść. Nagle zobaczyliśmy Mariah Carey, która przyjechała z dziećmi na premierę Batmana i to przez nią ruch został wstrzymany. To było niesamowite! Te premiery, o których w Europie mogłam przeczytać, teraz mogę widzieć. Te Hollywoodzkie są robione z wielką pompą. Czasem patrzymy na to troszkę jak na film. Jest to dla nas surrealistyczne. Staram się jednak nie przesiąkać tym, co nie jest chwalebne.