Piłkarz i piosenkarka wystąpili razem na okładce najnowszego numeru magazynu "Viva!". Para udzieliła przy tej okazji wywiadu, w którym zapewnia, że żyje całkiem skromnie:
Dotąd nie kupiłem Marinie żadnego samochodu. Mamy samochód sześcioletni w Polsce i terenowy wóz we Włoszech. To zupełnie mam wystarcza. W Włoszech mieszkamy w małym, skromnym, starym budynku. W dwupokojowym mieszkaniu. I jest nam tam bardzo dobrze. Jest fajnie, przytulnie i blisko do kuchni. Większość pieniędzy odkładamy, bo trzeba się zabezpieczyć, kiedy już skończę piłkarską karierę. Przecież planujemy dzieci, musimy je wykształcić, wychować, stworzyć im komfortowe warunki na start. - powiedział Wojtek Szczęsny
Marina postanowiła także wytłumaczyć się z egzotycznych podróży, jakimi chwalili się oboje w mediach społecznościowych:
Nie jest tak, jak piszą, że nieustannie podróżujemy, że szastamy pieniędzmi. Piłkarze mają jeden wolny miesiąc w roku i wtedy są nasze wakacje. Dziwne gdybyśmy nie wykorzystali wolnego czasu na zwiedzanie pięknego świata, skoro możemy sobie na to pozwolić raz bądź dwa razy do roku, a Wojtek na to ciężko zapracował. We włoskiej lidze, w przeciwieństwie do angielskiej, jest w święta sześć dni wolnego. Dlatego wyjeżdżamy gdzieś się wygrzać. Korzystając z tego, że jest nas na razie tylko dwoje, pojedziemy sami.