Paulina Młynarska znana jest z feministycznych i antykościelnych poglądów. Dziennikarka wielokrotnie krytykowała fakt, iż w polskich szkołach nie ma edukacji seksualnej, za to są dwie godziny religii w tygodniu.
W jednym z wpisów na Facebooku, zaproponowała jak "uzdrowić" polski system edukacji:
Mam pomysł, który powinien rozwiązać problemy z reformą edukacji. Zamknijmy szkoły. Zostawmy relę - napisała na Facebooku. Rela 5 razy w tyg.od 8h do 16h. Puls rekolekcje, roraty i msze oraz pierwsze piątki. Sypanie kwiatów zamiast przyrody. Będzie raz na zawsze spokój. I od razu kwestia zdrowia: nie leczymy. Wola boża, kara, kropka. Budżet też bym od razu przelała na konto kurii, też będzie spokój. Uniwerki zamknąć. Wystarczą seminaria. W ogóle dość państwa! Dość tych świeckich dyrdymałów! Jak uważacie?
Pod wpisem Pauliny Młynarskiej rozwinęła się zabawa w wymyślanie nowych przedmiotów. Nauka o dymie z kadzidła zamiast chemii, język narodowy zamiast języka polskiego, a zamiast w-f drogi krzyżowe. Jak wam się podobają te pomysły?