Agnieszka Szulim i Piotr Woźniak-Starak powiedzieli sobie "tak" w sobotę, podczas bajkowej ceremonii zorganizowanej w Wenecji. Nowożeńcy wyglądali pięknie, goście bawili się wspaniale, a tymczasem w Internecie ruszyła lawina hejtu.
Świeżo upieczonych małżonków, w obronę wzięła Ewa Minge. Projektantka na swoim profilu na Facebooku oskarża hejterów o zazdrość i zawiść:
Winą (już ) męża Agnieszki jest jego majątek, wiek i wzrost... takie wnioski można wyciągnąć przeglądając internetowe szambo na ten temat. Nie lubie nurzać sie w szambie ale czasem pływam żeby sprawdzić mechanizmy społeczny. Osobiście cieszę się zawsze cudzym szczęściem. Kolejny raz wiec przedstawię swoj punkt widzenia. Piotr ma kasę i wspaniale! Agnieszka jest samowystarczalna na dobrym poziomie ale dlaczego ma mieć problemy z powodu majątku męża? Czy to przestępstwo, że bedzie rozpieszczana jak księżniczka z bajki ? Ja bym osobiście chciała. Pieniądze to atut i przestańmy tylko z tego powodu, ze mamy mniej linczować tych, którzy mają więcej.
Minge uważa, że Szulim będzie miała bajkowe życie u boku wymarzonego mężczyzny:
Agnieszka ma fantastycznego mężczyznę u boku, który zagwarantuje jej to czego kazda kobieta potrzebuje ... poczucie bezpieczenstwa, stabilizacje, ciekawe zycie i święty spokój od zmagań ,których żadna z nas nie lubi.