Młynarska w swoim pierwszym komentarzu na temat nowego show TVN stwierdziła, że fabuła programu jest niestosowna, bowiem zamożni celebryci bawią się próbując przeżyć za dolara dziennie w krajach, których większość mieszkańców żyje tak na co dzień.

Reklama

Uczestnicy "Azja Express" najwyraźniej poczuli się tą opinią dotknięci, bowiem część z nich zarzuciła Paulinie Młynarskiej zazdrość, inni uznali, że dziennikarka za mało podróżuje i nie zna Azji, a projektant Łukasz Jemioł, który wziął udział w programie wraz z Hanną Lis stwierdził, że jej zarzuty są bezpodstawne, bowiem oni wcale nie są bogaci. Do tych argumentów Paulina Młynarska odniosła się na Facebooku:

Mój wpis, przyznacie, raczej nie należący do hejterskich zwracał jedynie uwagę na sam pomysł, który bardzo wielu osobom znającym Azję ( Kochany Radku, podróżowałam i podróżuję po tym kontynencie od wielu lat, naprawdę wiem jak tam jest!) wydaje się mocno kontrowersyjny. Wyjdźcie może na chwilę ze swojej bańki i zechciejcie przyjąć do wiadomości, że nie wszyscy w mediach kierują się chęcią bycia cytowanymi, zawiścią i ignorancją. Niektórzy stawiają pytania i to jest też nasza, dziennikarska robota. Wszyscy jak mantrę powtarzacie " Nie bawiłam/em się w biednych, bo nie jestem bogaty/a!". Nie róbcie z tata wariata! Z perspektywy większości mieszkańców Ziemi, wszyscy Europejczycy są bogaci. Bardzo bogaci! Nawet ci, którzy tutaj są biedni. Doskonale o tym wiecie, niektórzy z Was są przecież doświadczonymi dziennikarzami. W dodatku, Haniu, Gosiu, Radku, Agnieszko i Agnieszko, wasz wizerunek w mediach jest mocno powiązany z zamożnością. I to jest ok! Ludzie sukcesu stanowią motywację dla innych. Wolę się zabezpieczyć, bo zaraz znowu będzie, że zazdroszczę: naprawdę uważam, że to fajnie, że stać Was na torebki LV, królewskie wesela, wakacje w luksusowych miejscach i mieszkanie w Konstancinie. Zapracowaliście na to. Jednak zderzanie takiego właśnie wizerunku ze słowami o byciu "niebogatym", albo żalenie się na trudną sytuację materialną zgrzyta. Stanowi oczywisty dysonans, który ludzie błyskawicznie wyłapują.

Reklama
Reklama

Młynarska obiecała jednocześnie, że obejrzy program "Azja Express" i wówczas raz jeszcze wyrazi swoją opinię na jego temat:

Czekam na odcinki programu. Jeśli jest tak, jak mówicie i moje wątpliwości okażą się przedwczesne - obiecuję przyznać się do błędu. Na razie mówię: sprawdzam!