Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego w walce z islamskich terroryzmem powinny być podejmowane odważne decyzje. Podróżnikowi nie podoba się fakt, że zamiast wziąć odwet na odpowiedzialnym za zamachy Państwie Islamskim, przywódcy europejscy biorą udział w pokojowych marszach:
Powinniśmy już teraz znać to "kolejne miejsce", bo powinniśmy, przesłuchiwać podejrzanych, śledzić, podsłuchiwać i.. strzelać. To jest wojna, na wojnie się strzela. Ale durnie nie wydają rozkazów. Żaden samolot się nie poderwał, żeby zbombardować miejsca, gdzie przywódcy Państwa Islamskiego właśnie spokojnie jedzą kolację. Znamy te miejsca, ale durnie nie wydają rozkazów.
Cejrowski ma własne pomysły na to, jak Europa powinna rozprawić się z terrorystami:
- Każdy mundurowy chodzi stale uzbrojony: żołnierz, policjant, strażak, leśniczy...
- Wszystkich chętnych cywilów od harcerza w górę szkoli się w strzelaniu i wyposaża w broń.
- Wszystkie meczety w Europie zostają zamknięte do odwołania.
- Wszystkich muzułmanów bez europejskiego obywatelstwa wysiedla się natychmiast, wsadzając na statki i wywożąc na drugi brzeg Morza Śródziemnego.
- Na granicach Europy stawia się mur na wzór tego, który postawił Izrael na granicy z Hamasem.
Kolejne sto niezbędnych rozkazów są Państwo w stanie wymyślić sami posługując się zdrowym rozsądkiem.
Na zakończenie swojego wpisu, podróżnik nie szczędził gorzkich słów europejskim przywódcom:
Rządzą nami durnie. Co teraz? Mamy się dać wysadzać w powietrze, kiedy durnie maszerują, zamiast wydawać rozkazy?