W "Dzień Dobry TVN" Czesław Mozil wyraził swoje oburzenie tym, jak Polacy reagują na kwestię przyjęcia do kraju uchodźców z Syrii:

Kiedy spotykam się z tym, że emigracja staje się tematem politycznym to ja protestuję. Mam poczucie, że Polacy myślą: my mamy prawo przemieszczania się, bo jesteśmy Europejczykami i mamy prawo się integrować, a inni nie mają. Ten temat robi się bardzo emocjonalny. Prawda jest taka, że moi rodzice wyemigrowali, bo pragnęli lepszego życia. Ja też jestem emigrantem zarobkowym, tylko że w Polsce. Teraz na świecie rodzą się tysiące takich Czesławów.

Reklama

Mozil odniósł się także do sytuacji osób, które wyemigrowały z Polski:

Musimy pamiętać, że powody, dla których ludzie emigrują, są różne. Nie każdy emigrant jest Lewandowskim czy Gortatem, nie każdy Polak jest tak światowy jak Radwańska. Mam poczucie, że część emigrantów jest niezrozumiana przez Polaków. Ciągle słyszą: chcemy, żebyście wrócili, ale rozumiemy, że to jeszcze nie ten czas. A kto mówi, że oni chcą wracać? A może zakochali się za granicą, znaleźli wymarzone studia albo pracę?

-