Kiedy media podały oficjalną informację, iż stacja TVN rezygnuje z serialu "Aż po sufit!" pojawiły się przypuszczenia, iż do klęski serialu przyłożyła się zła atmosfera wokół Cezarego Pazury. Edward Miszczak ma na ten temat zupełnie inną teorię:

Reklama

Myślę, że o tym wszystkim zadecydował zbyt duży optymizm. Trafiliśmy w trudny moment, a im się wszystko udawało. Ludzie myśleli, że jak pojawi się Czarek Pazura w obsadzie, to będzie to bardziej komedia. - powiedział w "Super Expressie"

Dyrektor programowy TVN nie przestaje wierzyć w potencjał aktora:

Zrobiliśmy badania na ogromnej grupie ludzi. Kobiety go uwielbiają. To jest stary aktor, w sensie starej szkoły aktorskiej, który potrafi grać nie tylko dwoma minami, tylko pełną paletą. Ale ludzie wolą go w komedii. Myślę, że nawet nie w kabarecie, a bardziej w komedii.

Reklama

Czy Cezary Pazura trafi jeszcze na rolę, która pozwoli mu odzyskać dawną pozycję w filmowym świecie?