Swoimi refleksjami na temat Świąt, Krystyna Janda podzieliła się na Facebooku. Aktorka zdradziła, że jej nastrój daleki jest od radosnego uniesienia:

Smutne święta. Idę i myślę…co mi jest? kto mi to zrobił? Dlaczego się martwię. Dlaczego czuję się zagrożona? Smutna? Co mi leży na piersi? Dlaczego czuję się wyśmiana, opluta, wyszydzona? Za co? co zrobiłam? Nic. Nic nie zrobiłam, pracowałam, starałam się , działałam, byłam uczciwa, wierna swoim ideałom, skuteczna, odpowiedzialna, ambitna, chciałam jak najlepiej, szanowałam ludzi i siebie. Dlaczego tak mi nieswojo?

Reklama

Fani szybko przyszli Krystynie Jandzie z pomocą. W komentarzach posypały się słowa pocieszenia, które z pewnością choć trochę poprawiły aktorce nastrój. Większość osób komentujących wpis sądzi, że samopoczucie Jandy spowodowane jest rządami PiS. Przypuszczalnie jednak, do smutnych Świąt aktorki przyczyniły się jej niezbyt dobre w ostatnim czasie relacje z córką, Marią Seweryn.